Kształt Papamobile jest powszechnie znany. To najczęściej samochód terenowy z przebudowaną tylną częścią nadwozia. Przeszklona tylna część mieści fotel papieża a dostęp do niej zapewniają duże drzwi. Pomimo „niewinnego” wyglądu Papamobile nie jest bezbronne wobec ostrzału z broni, gdyż ma opancerzone szyby i wzmocnione podwozie. Jest to standardowe wyposażenie od czasu zamachu na Jana Pawła II w 1981 roku. Najbardziej znany pojazd w Watykanie pierwotnie budowano na pancernej klasie G Mercedesa, później na ML-u.
Papamobile nie było pierwszym pojazdem silnikowym wykorzystywanym przez papieży. Już wcześniej Stolica Apostolska używała samochodów z otwartym nadwoziem o specyfikacji podobnej do tej, na podstawie której budowano nadwozia z myślą o koronowanych głowach lub prezydentach. Wśród nich były również wyjątki. Takim było specjalnie przebudowane Ferrari Mondial Spider, które służyło jako środek transportu Jana Pawła II podczas jego wizyty w Maranello.
Ferrari “Papamobile”
Pierwszym samochodem za murami Stolicy Apostolskiej była Itala 20/30, którą Pius X otrzymał w 1909 roku w prezencie od fabryki. Skoro Itala była w stanie wygrać maraton Pekin – Paryż mogła przez 20 lat bez awarii wozić kościelnych dostojników. Następca Piusa X, Pius XI miał większe zamiłowanie do samochodów, czego dowodem było aż 5 nowych modeli, które w 1929 roku znalazły swoje miejsce w garażach Watykanu: Fiat 525M, Isotta – Fraschini, dwa Bianchi oraz amerykański Graham-Paige.
W 1930 roku Citroen dla głowy kościoła zbudował specjalną odmianę największego modelu C6 a jeszcze w tym samym roku garaże Watykanu powiększył Mercedes, który podarował papieżowi nieopancerzoną wersję limuzyny z 8 – cylindrowym, 80 – konnym silnikiem. Ten ostatni pojazd do dziś znajduje się w Muzeum Watykańskim. To właśnie wtedy zaczyna się długoletnia współpraca Daimlera – Benza ze Stolicą Apostolską, która kontynuowana jest do dnia dzisiejszego.
Mercedes 460
Tuż przed II Wojna Światową Watykan zaopatrywał się nawet u … Rolls – Royce’a. Po wojnie jednym z najbardziej znanych Papamobile był duży Mercedes 300d Landaulet, popularnie zwany „Adenauerem”. Auto służyło do połowy lat 60-tych kiedy zostało zastąpione przez Mercedesa 600, czyli Pullmana. Limuzyna z nadwoziem typu landaulet (otwierana tylko tylna część dachu) była nie tylko wygodna, ale również bezpieczna, gdyż posiadała fabryczne opancerzenie. W 1966 roku do Pullmana dołączył mniejszy Mercedes 300.
Najwięcej samochodów pojawiło się za pontyfikatu Jana Pawła II. Podczas pierwszej pielgrzymki do PRL-u papież korzystał ze specjalnie przebudowanego terenowego Stara 660 oraz Fiata 130. Dysponujący otwartym nadwoziem terenowy Star, zamiast kilku ton ładunku dla wojska, wiózł najważniejszego gościa oraz polskich hierarchów. Tylna część była wyposażona w kilka dużych foteli oraz ławki. Niestety oryginalny Star się nie zachował a do jego rozmontowania przyczyniły się ówczesne władze. Pojazd został odbudowany dopiero ćwierć wieku po wizycie papieża.
Jednak najbardziej znanym papamobile tego okresu był Fiat Campagniola. Niewielki terenowy łazik służył podczas audiencji generalnych. Dzięki otwartemu nadwoziu papież mógł mieć kontakt z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra oraz … z kilkoma zamachowcami, takimi jak np. Ali Agca. Po nieudanym zamachu auto przeszło na częściową emeryturę i zostało zastąpione przez Papamobile oparte na pierwszej generacji klasy Mercedesa G. Opancerzone auto było najczęściej używanym pojazdem polskiego papieża.
Fiat Campagniola – Jan Paweł II
Wspomniane Ferrari, którym w 1988 roku JP II wizytował włoską Modenę znacznie odbiega od stereotypu papieskiej limuzyny. Otwarta wersja Mondiala – znanego jako „najszybsza Skoda na świecie” miała wysoki, duży pałąk zamontowany za przednimi siedzeniami i wygodniejszą tylną kanapę. Reszta była taka sama jak w modelu seryjnym. Nawet jako Papamobile, Mondial się nie sprawdził. Na szczęście jego praca dla Watykanu była krótka. Przecież tylko w Ferrari papież mógł pojawić się na przyfabrycznym torze. Kierowcą pojazdu był Ferrari, nie Enzo, ale jego syn.
Podczas licznych zagranicznych podróży JP II wożony był Cadillakiem de Ville, Peugeotem 504, GMC Sierrą, Range Roverem a nawet dostawczym Fordem Transitem. Ochrona papieża korzystała głównie z SUV-ów Mercedesa, Range Rovera lub Volvo. Papież pełnił również rolę „użytkownika testowego” dla Lancii. Lancia Jubileo, którą w 2000 roku Fiat przekazał na użytek Janowi Pawłowi II była prototypem późniejszego Thesisa. Auto o nadwoziu typu landaulet ze składanym sztywnym dachem powstało tylko w 1 egzemplarzu.
Jancia Jubileo
Ostatnim Papamobile był Mercedes ML, który w 2002 roku zastąpił klasę G. W tym samym czasie Benedykt XVI otrzymał od kierownictwa Volkswagena 450 – konnego Phaetona. W letniej rezydencji, czyli Castel Gandolfo papież ma do dyspozycji elektryczne, przedłużone Renault Kangoo Z.E. Niezależnie od generacji Papamobile, każdy pojazd ma takie same numery rejestracyjne – SCV 1. Tylko dwa Mercedesy używane podczas pielgrzymek Jana Pawła II miały kolejne numery SCV 6 i SCV 7.
Jedyną świecką osobą, która kiedykolwiek miała możliwość jechać w tylnym, przeznaczonym dla papieża, przedziale był Aleksander Kwaśniewski. W oszklonym przedziale Papamobile jest tylko jedno miejsce i nie zanosi się na to, aby to zmieniono. Auto jest rozpoznawalne prawie na całym świecie a jego prowadzenie powierza się tylko nielicznym, którzy potrafią w iście ślimaczym tempie pokonać te kilka lub kilkanaście kilometrów – papieskie auto ma wyjątkowo niski przebieg, ale raczej nie można go kupić.
Obecny “Papamobile”
Źródło: motorautority
Jakimi samochodami jeździli papieże zanim zostali wybrani na to stanowisko? Jan Paweł II, jeszcze jako Karol Wojtyła korzystał z Warszawy M20. Nie prowadził jej sam, gdyż miał kierowcę. Co ciekawe, na polskiego papieża było zarejestrowane … BMW. Benedykt XVI jeszcze jako Josef Ratzinger jeździł … Golfem IV a obecny papież Franciszek … nigdy nie posiadał własnego samochodu i korzystał wyłącznie z komunikacji publicznej. Gdy chce czmychnąć przed czujnym okiem szwajcarskich gwardzistów korzysta z pomocy włoskich Carabinieri.
Podobne wpisy:
Z wykształcenia menedżer motoryzacji i informatyk, z zamiłowania historyk techniki i pasjonat starej motoryzacji. Maniak nowoczesnych technologii. Podobno zdolny autor tekstów (m.in. dla Continental Polska i Allegro). Czasem bloger i nauczyciel blogowania. Człowiek renesansu. Nauczyciel w zduńskowolskim “Elektroniku”.