Polskie przedwojenne motocykle od A do Z, część druga

przez | 12 lipca, 2024

Drugą część zaczynamy od marki, która zaczynała działalność w 1938 roku a po wojnie fabryka, w której montowano motocykle stała się ważnym ośrodkiem przemysłowym. „Huta Ludwików” w Kielcach pod maską SHL przed wojną produkowała tanie i lekkie motocykle, które miały szanse zmotoryzować dużą część polskiego społeczeństwa.

SHL 98 – motocykl ze znanym silnikiem Villiersa, ale cięższy (78 kg) i dostosowany do przewozu pasażera. Maksymalnie obciążony rozpędzał się do 50 km/h (z pasażerem). Produkowany od 1938 roku i dostępny w cenie 768 złotych co czyniło go jednym z najtańszych jednośladów dostępnych na rynku. Eksperymentowano z zastosowaniem do napędu większych silników.

SHL 98

Źródło: Magazyn „Motocyklista”

SM 500 – motocykl z 1934 roku napędzany jednocylindrowym silnikiem o poj. 500 cm3. Silnik o mocy 18 KM potrafił rozpędzić jedną osobę do prędkości nawet 130 km/h. Był wyposażony w 6-voltową instalację elektryczną Boscha. Motocykl ten był ciężki – ważył 150 kg, ale zadziwiająco oszczędny – zużywał ok 3,5 dm3 paliwa na każde 100 km.

SM 500

Źródło: motocykle.svasti.org

Sokół 500 RS M311 – sportowy prototyp z 1938 roku. W ramie silnik o poj. 496 cm3 i mocy 22 KM. W pełni obciążony rozpędzał się do 125 km/h. Najszybszy przedwojenny polski motocykl to konstrukcja zespołu Tadeusza Rudawskiego z PZ Inż. Do dziś przetrwały 3 egzemplarze, które pochodziły z serii testowej zmontowanej na przełomie 1938 i 1939 roku.

Źródło: Świat Motocykli

Sokół 600 RT M211 – jego historia nie jest jasna. Prototypy pochodziły z 1932 lub 1933 roku. Produkowany od 1935 roku. Do jego napędu użyto silnika o poj. 579 cm3 i mocy 16 KM. Ciężki (170 kg) i solidny motocykl, który wygrał Rajd Tatrzański oraz wiele wyścigów organizowanych przez Wojsko Polskie. Do wojny zmontowano około 1400 Sokołów tej wersji.

Sokół 600 RT

Źródła: dobroni.pl

Sokół 1000 M111 – „Król Polskich Motocykli” zaprezentowany w 1932 roku. Do napędu ciężkiego (270 kg) motocykla użyto dwucylindrowego silnika o poj. 995 cm3 i mocy 18 KM. Rozpędzał się do 100 km/h i na każde 100 km zużywał 7,5 dm3 paliwa. Od 1934 roku do wojny zmontowano ok. 3400 sztuk tego motocykla, z czego większość kupiło wojsko.

Sokół 1000

Źródło: Świat Motocykli

Tornedo – produkowany od 1937 roku w małej serii motocykl napędzany silnikiem Sachsa o poj. 125 cm3 i mocy 3 KM. W 1938 roku dołączyła wersja z polskim silnikiem o mocy 3,25 KM. Miał rozruch na pedały. Rozpędzał się do 60 km/h. Co ciekawe, podczas okupacji wznowiono produkcję wykorzystując silnik Sachsa o poj. 98 cm3. Ostateczny poziom produkcji w tym czasie nie jest znany.

Tornedo

Źródło: Świat Motocykli

WULGUM 98 – wierna „kopia” niemieckiego motoroweru Phanomen BOB z 1937 roku. Napędzany znanym silnikiem Sachsa o poj. 98 cm3 i mocy 2,25 KM. W rzeczywistości w pierwszych miesiącach produkcji był to niemiecki motocykl, którego części przywożono do Polski i składano pod własną marką dla uniknięcia dodatkowych opłat i podatków. Później montowano w nim polskie części.

WULGUM 98

Źródło: zabytkowemotocykleirowery.pl

Czy to wszystko? To tylko część historii polskiej przedwojennej motoryzacji. Źródła historyczne z czasu zaborów nie są kompletne. Najbardziej dokładne źródła historyczne pochodzą z zaboru rosyjskiego. To właśnie z tych źródeł dowiemy się o pierwszych zakładach napraw i montażu motocykli na Ziemiach Polskich. Marek własnych przed odzyskaniem niepodległości nie było, choć historia Stara może powtórzyć się i znajdziemy interesujące źródła do kolejnych odkryć historycznych. Kto wie?

Po wojnie polskie montownie motocykli były jednymi w największych producentów motocykli na świecie. WSK, WFM i SHL były znane z całej Europie Środkowej i Wschodniej. Doświadczenia z okresu przedwojennego i rozwój przemysłu lat 50-tych przyczyniły się do tego, że Polska (a właściwie PRL) na przełomie lat 50 i 60-tych była druga pod względem produkcji jednośladów w światowych statystykach. Ten stan utrzymywał się jeszcze do lat 70-tych, ale to już inna historia.

Polskie przedwojenne motocykle od A do Z, część pierwsza

Tekst i wybór zdjęć: Maksymilian Wójcicki

Redakcja: Zbigniew Kluczkowski