Alfa wspomagana komputerowo

przez | 25 listopada, 2021

Po tym, jak Fiat  przy silnikach serii FIRE zatrudnił roboty, naturalnym było, że w biurach zamiast deski kreślarskiej pojawią się komputery. Dzięki wspomaganiu komputerowemu można było od razu pokazać auto ze wszystkich stron i precyzyjnie narysować jego części. Komputerowe wspomaganie projektowania, czyli CAD na początku miało swoje wady, ale z czasem zyskało ogromną popularność. Choć starsi projektanci nadal używali ołówka, młode pokolenie projektantów nie wyobrażało sobie pracy bez monitora i tabliczki ze specjalnym, wirtualnym ołówkiem.

Problemem ówczesnych kart graficznych była rozdzielczość godna wyświetlacza 10 – letniego telefonu. Pierwsze próby projektowania za pomocą komputera były dyskusyjne, podobnie jak ich efekt. Były lata 80-te, w których ostre kształty były bardzo modne, ale nowa, zbliżająca się dekada miała być na wskroś okrągła, co przy stanie techniki nie było możliwe. Jednak komputer na tyle zadomowił się w biurach, że aż żal było go zamykać w magazynie. I tak zaczęła się przygoda z CAD-em i powstał pierwszy samochód, który w całości narysowano za pomocą komputera.

Był koniec lat 80-tych. Alfa Romeo była znana jako producent samochodów szybkich, ale wyjątkowo awaryjnych i rdzewiejących. Jednak to właśnie jej projektanci, wraz z kolegami z Fiata i Zagato podjęli się wyzwania – realizacji pierwszego pełnego projektu stworzonego za pomocą komputera. W ten sposób powstały dwie Alfy Romeo – SZ oraz RZ uważane za auta tyle oryginalne, co wyjątkowo paskudne. Szybkie i wygodne, z tylnym napędem oraz podwoziem przejętym z Alfy Romeo 75 – sportowej limuzyny, ale … nadal wyjątkowo paskudne.

Alfa Romeo SZ

classicparknl

Źródło: production-cars.com, classicpark.nl

Zanim w 1989 roku przedstawiono gotowy projekt  nad jego powstaniem trwały szeroko zakrojone prace. Komputerów nie było zbyt wiele, stąd też na jednym stanowisku pracowało często po kilka osób. Włosi, jak to Włosi – lekceważyli zasady BHP i na pewno jedli i pili podczas obsługi CAD-a. Tak przynajmniej można przypuszczać patrząc na efekt ich pracy. Wygląd nowej sportowej Alfy nie był efektem włoskiej szkoły projektowania a raczej  myszy, której kulka była powleczona warstwą tłuszczu pozostawionego po sowitym obiedzie zaserwowanym przez typową włoską “mamę”.

Alfa SZ, pomimo wsparcia ze strony Zagato, nie grzeszyła urodą. Niski przód, krótka kabina i wysoki tył – to były doskonałe proporcje. Reszta była inwencją panów: Roberta Oprona (twórcy wielu Citroenów) oraz Antonio Castellana, którzy nadali kształt karoserii. Kanciasty dół nadwozia w połączeniu z zaokrąglonym dachem sprawiał wrażenie doczepionego na siłę. Przednia, panoramiczna szyba była gięta i zachodziła na dach. Klamki ukryte (niczym w 3 – drzwiowym Uno) nie były wygodne a wznosząca się linia okien dodawała tyłowi masywności.

Auto było małe. Przy 4,06 m długości, 1,73 m szerokości i 1,31 m wysokości umieszczony z przodu silnik V6 robił niesamowite wrażenie. 3 – litrowy, zaledwie 12 – zaworowy silnik miał znaczną moc, aż 210 KM (legendarne “Busso”). To w połączeniu z solidnym, klasycznym napędem i krótkim rozstawem osi – 2,51 m miało być gwarantem dobrego prowadzenia. Tak było. Auto doskonale się prowadziło a i tyłem potrafiło kreślić efektowne slajdy. Jego konkurentem mógł być tylko mały roadster BMW Z1, którego uroda była równie dyskusyjna. Oba modele okazały się tak samo … popularne wśród klientów.

Pod dużą, kanciastą maską otwieraną razem z błotnikami krył się nie tylko silnik. Pomocne przy utrzymaniu małej, zwinnej Alfy na drodze okazały się amortyzatory Koni oraz szerokie opony Pirelli P Zero o szerokości 205 z przodu i 225 mm z tyłu. Dzięki sprawnemu zawieszeniu można było uzyskać przeciążenia sięgające aż 1,4 g. Tego już nie sprawdzano na komputerze a w rzeczywistości. Każda ze wszystkich  1036 (planowano równy 1000) wyprodukowanych sztuk to umożliwiała. Podobne właściwości miał również roadster pokazany po zakończeniu produkcji coupe w 1991 roku.

Produkowany w latach 1991 – 1993 roadster  RZ pozbawiony był brzydkiego, szarego dachu. Tył był jeszcze bardziej kanciasty i nieco wyższy niż w wersji coupe. W RZ dostęp do bagażnika był tylko teoretyczny z racji małej klapy. Auto znalazło zaledwie 278 chętnych (z planowanych 350). Historia SZ i RZ zakończyła się w 1993 roku. Rok później pokazano zupełnie nowe GTV oraz Spidera z przednim napędem. Linia nadwozia była bardziej „normalna” a całą technikę przejęto  od Fiata Coupe, zwanego „małym Ferrari”. Fiata Coupe narysował nie kto inny jak sam Chris Bungle.

Alfa RZ

newsautocarsnewscom

Źródło: newsautocarnews.com

Co dalej z CAD-em? Rozpanoszył się w studiach projektowych na tyle, że projektantów, którzy rysowali ołówkiem okrzyknięto „dinozaurami designu”. Wśród nich był Peter Schreyer, autor wielu VW, Audi oraz Kii. Obecnie “komputerowe auta” są ładniejsze i w niczym nie przypominają stosu brył. Coraz częściej w fazie testów producent jeszcze nie posiada gotowego prototypu a jego miejsce zajmuje to, co znajduje się na ekranie komputera. Testerami stają się klienci, którzy coraz częściej pojawiają się w serwisie z coraz błahych powodów.