“Złoty okres” Talbota

przez | 15 sierpnia, 2017

Marka Talbot jest głównie kojarzona z modelami będącymi efektem współpracy koncernu PSA i Chryslera. To stało się jednak w 1978 roku. Pierwsze wzmianki o Talbocie sięgają 1903 roku, kiedy tą nazwą „ochrzczono” pojazdy marki Clement – Bayard, które eksportowano z Francji do Zjednoczonego Królestwa. Nowa nazwa pochodziła od nazwiska głównego udziałowca tego interesu – niejakiego Charlesa Chetwynda – Talbota, Hrabiego Shrewsbury. Już w 1905 roku nazwę zmieniono na Clement-Talbot a kilka miesięcy później w londyńskiej dzielnicy Notting Hill rozpoczęto ich montaż.

Historia oryginalnego francuskiego Talbota sięga 1922 roku. Zanim Talbot stał się popularną marką był kojarzony z wyścigami aut turystycznych oraz drogimi GT, które produkowano od 1937 do 1956 roku. Stało się tak dlatego, że Talbot po wielkim kryzysie początku lat 30 – tych stał się obiektem zainteresowania Antonio Lago, który był bogatym przemysłowcem. Na całkowite przejęcie kontroli nad przedsiębiorstwem musiał czekać aż 4 lata. Dopiero w 1935 roku pojawiły się pierwsze modele oznaczone jako Talbot-Lago. Nie były to jednak nowe a zmodernizowane konstrukcje.

Talbot T4 Minor

Źródło: auto-zer.com

Niezwykle ważnym modelem był T4 “Minor” –  średniej klasy model z 4 – cylindrowym silnikiem o mocy 62 KM. Konkurent nowoczesnego Citroena Traction Avant i Hotchkissa 864 był droższy od większości modeli tej klasy. Nowością było przednie niezależne zawieszenie oraz 4 – biegowa przekładnia. Zadowalająca sprzedaż tego modelu pozwoliła rozwijać kolejne przedsięwzięcia. Najważniejszym z nich był nowy silnik przeznaczony do samochodów wyższej klasy. Był to 6 – cylindrowy rzędowy silnik o poj. 2.7-3.0 dm3 i mocy 75-90 KM.

Zastosowano go w modelu określanym jako “Baby”. Model ten był przeznaczony dla wymagającego klienta. Rywalizacja w klasie podatkowej “15-17 CV” była na tyle zacięta, że postanowiono wprowadzić do oferty silnik o klasie podatkowej “23 CV”. Z pojemności 4.0 dm3 uzyskiwał 105 KM. Była to jednostka bardzo udana. Z tym silnikiem “Baby” rozpędzał się do ok. 145 km/h. Silnik ten miał w sobie duże rezerwy mocy. Zastosowanie dużego gaźnika Stromberga oraz kilka drobnych zmian pozwoliło uzyskać z niego aż 140 KM – bez żadnej sprężarki mechanicznej.

Najbardziej pożądanym Talbotem końca lat 30-tych był model serii 150. Po raz pierwszy został pokazany w 1937 roku, rok po premierze “Minora” i “Baby”. Dostępny w niezliczonej liczbie odmian, w tym ze słynnym nadwoziem autorstwa Figoniego i Falaschiego na czele do dziś jest jednym z najdroższych samochodów na świecie. Talbot mierzył wysoko, gdyż głównym konkurentem dla niego miał być Mercedes 500/540K. Talbot był lżejszy od najszybszych Mercedesów, dlatego też często porównywany był do Bugatti 57 – głównie ze względu na podobne odmiany nadwozia.

T150 nie był tak zaawansowany technicznie jak Bugatti, ale jego silnik pozwalał uzyskiwać znaczne prędkości. Najcięższe odmiany ze 140 – konnym silnikiem osiągały ponad 160 km/h. Mercedes potrzebował znacznie większego silnika i kompresora aby uzyskiwać takie prędkości. Słynne Teardrop Coupe ze standardowym silnikiem osiągało ponad 180 km/h a podkręcenie silnika do 200 KM pozwalało osiągać prędkości dochodzące do, imponujących wówczas, 220 km/h. Auto było nie tylko zadziwiająco szybkie, było też po prostu … arcydziełem ówczesnej aerodynamiki i jednocześnie dziełem sztuki.

Talbot – Lago T150 SS Coupe z 1939 r.

Źródło: classics.com

Tzw. „Teardrop Coupe” było udanym połączeniem francuskiej elegancji, brytyjskiej klasy oraz włoskiego temperamentu. Dach w kształcie spadającej kropli nadawał sylwetce dynamiki. Mały opór powietrza w połączeniu z dobrymi osiągami oraz przyzwoitymi hamulcami zachęcał do szybkiej jazdy. Auto dobrze „trzymało się” drogi, choć wąskie opony nie zachęcały do bicia rekordów prędkości. Dla Francuzów posiadanie Talbota T150 oznaczało nie tylko bogactwo, ale dobry gust. Szczególnie, że wszystkie nadwozia wykonywano na indywidualne zamówienie.

W latach 1937-1939 Talbot brał czynny udział w sporcie. W 1937 roku dwa pojazdy zostały wystawione do wyścigu na Le Mans, rok później Talbot zajął w nim 3. miejsce. W sezonach 1950 i 1951 marka startowała w Formule 1, ale bez większych sukcesów. Największym sukcesem sezonu 1950 była wygrana na Le Mans. Jeszcze przez kilka lat wystawiano modele do wyścigów. Był to w zasadzie jedyny sposób promocji marki, która powróciła na rynek w 1946 roku z kilkoma odświeżonymi przedwojennymi modelami oraz zupełnie nowym T26.

Talbot – Lago T26 Grand Sport Coupe z 1948 r.

Źródło: conceptcarz.com

Podwozie nowego modelu zaprojektował sam Lago, projekt nadwozia był zlecany zewnętrznym firmom karoseryjnym. Najmocniejsza wersja osiągała moc 195 KM co pozwalało osiągać nawet 200 km/h. W latach 1948-1951 wznowiono również produkcję „Baby-Talbota”, który był dostępny tylko z silnikiem o poj. 2.7 dm3. Niestety zainteresowanie klientów systematycznie spadało i ostatnie Talboty powstały w 1956 roku. Ostatnim Talbotem był model T14, który powstał w 54 egzemplarzach. Produkcję wznowiono po 22 latach, ale były to już pojazdy skonstruowane przez Chryslera i PSA.

Modele, które produkowano pod tą marką od końca lat 70-tych do 1992 roku to już zupełnie inne, znacznie tańsze konstrukcje. Kompaktowy Horizon sprzedawał się przeciętnie, luksusowa Tagora nie przyjęła się ze względu na kryzys paliwowy. Produkcja małej Samby również nie była opłacalna. Opłacalny był jedynie zakup marki – za … 1 $. Niestety problem, którego za dolara pozbył się Chrysler nie był możliwy do rozwiązania przez Francuzów. Ostatecznie w 1994 roku postanowiono zlikwidować Talbota. Marka miała powrócić za sprawą nowego Peugeota 301.

Na tych, którzy chcą mieć Talbota z lat 30-tych lub 40-tych czeka niemiła niespodzianka. To jedna z najdroższych “klasycznych marek” na rynku kolekcjonerskim. Na aukcji w 2008 roku T150 CSS z 1939 roku zostało sprzedane za … 5 mln $. Nieco tańszy model z 1938 roku w 2010 roku sprzedano za 4,6 mln $. Nawet za zardzewiały wrak modelu T26 uzyskano … ponad 2 mln zł. Była to szczególna odmiana z karoserią projektu Saoutchik. Najdroższym Talbotem jest oczywiście “Teardrop Coupe”, inne odmiany są nieco tańsze.